Podobno olejek grejpfrutowy wpływa na nasz apetyt, redukując go. W celu jego zakupu udałam się na zakupy, ale wróciłam z aromatem bergamotki. Odkąd zapach ten poleciła mi sprzedawczyni, nie przestaje mnie prześladować. Wyczuwam go nawet w perfumach.
Sklep oferujący kominki zapachowe yankee
Uzależnienie od zapachu sprawiło, że postanowiłam zakupić kominek zapachowy. Wcześniej korzystałam z takich sposobów jak pocieranie olejkiem żarówek – pod wpływem ciepła zapach stawał się bardziej intensywny. Oprócz tego stworzyłam swój własny „kominek” z ażurowej metalowej osłonki do doniczki, podgrzewacza i ustawionej na osłonce szklanej salaterce, do której nalałam wodę i wkropliłam olejek. O ile mazanie czymkolwiek żarówek jakoś nie leży w moim guście, o tyle to drugie rozwiązanie wydawało mi się być początkowo – idealne. Niestety, choć spełniało swoje funkcje, przede wszystkim mało zachęcająco (to eufemizm, jeśli mam być szczera to widok był co najmniej dziwaczny). Po drugie, po pewnym czasie użytkowania na salaterce zaczął się wytrącać kamień z wody i ponieważ była ona szklana, to wszystko razem, zaczęło wyglądać po prostu źle. Stąd pojawił się pomysł zakupu kominka. Kiedyś miałam taki – ceramiczny, czerwony z wyciętym serduszkiem, ale dostałam go od kogoś, o kim raczej staram się nie myśleć. Powiem szczerze, nawet nie wiem co się z nim stało, ale teraz go nie mam. Prawdopodobnie wyprowadzając się pozostawiłam kominek mojemu darczyńcy bądź też potłukł się i został wyrzucony. Naprawdę nie pamiętam, choć wiem, że to dość dziwne. Być może tak działa moja podświadomość i zaciera wszelkie nieprzyjemne ślady w pamięci. Wracając do kominka – mam białe meble w skandynawskim stylu i początkowo, zachwycona tymże minimalistycznym stylem, poszukiwałam kominka białego. Zanim go znalazłam, uznałam, że białe na białym będzie mdłe i na zasadzie kontrastu kontynuowałam poszukiwania czarnej sztuki. Ale czarny jest smutnym kolorem, stąd też postanowiłam zdecydować się na kolor. Wprowadzenie koloru do wnętrza czarno-białego mnie przerosło. Zieleń? Granat? Czerwień? Niby wszystko pasuje, ale nie miałam przekonania. Przy okazji zakupów zwracałam uwagę na sklepy z odpowiednimi akcesoriami w końcu bingo – trafiłam na mozaikę yankee candle Sklep był internetowy, więc cena jak za taki kominek, nie była nadmiernie wygórowana.
Zresztą – zobaczyłam i zakochałam się, więc cena po tak długich poszukiwaniach była kwestią drugorzędną. Przesyłka dotarła po 2 dniach, kominek w całości i jak dotąd – wciąż cieszy moje oczy, dlatego uważam, że to był naprawdę udany zakup i że warto było spędzić czas na poszukiwaniach takiego kominka.