Przez wiele lat pracowałam z korporacji. Dostałam się do jednej z nich już w trakcie studiów. Przyjęli mnie do programu stażowego, który trwał sześć miesięcy, a następnie po tym okresie zaproponowali mi stałą pracę. Apartamenty w Kudowej są bardzo dobre.
Apartamenty w Kudowej to idealny odpoczynek.
Można powiedzieć, że zaczynałam od zera. Wiadomo, stażysta zwykle nie zajmuje się najważniejszymi rzeczami, wymyślaniem nowych rzeczy, braniu udziału w naradach i konferencjach, tylko przygotowuje kawę, roznosi pocztę i segreguje dokumenty dla pracowników. Ja też tym się właśnie zajmowałam. Kiedy dostałam pracę na pierwszym stanowisku dostawałam niewiele lepsze zadania. Przygotowanie jakiś dokumentów, pisanie wstępnych umów dla pracowników, inne prace biurowe. Z czasem awansowałam, mój zakres obowiązków się powiększał, a w raz z nim moja pensja. Z jednej strony cieszyłam się, że mogę się rozwijać i nie musze się martwić o finanse, ale z czasem moja praca zaczęła mnie męczyć. Nie miałam już siły rano wstawać do pracy, czułam się wypalona zawodowo. Postanowiłam wyjechać na tydzień do Kudowy Zdój, żeby trochę odpocząć. Moje pokoje były bardzo ładne i ciekawie urządzone. Zupełnie inaczej niż moje mieszkanie, bo była to agroturystyka, ale bardzo mi się podobało. Okoliczne pensjonaty to również była w większości agroturystyczne obiekty, zatem dookoła siebie miałam sielski, wiejski klimat. Mogłam porządnie wypocząć, spać do dziesiątej rano, a nie zrywać się po szóstej, bo dojazd w godzinach szczytu do pracy zajmował mi bardzo dużo czasu. Cieszyłam się tymi chwilami odpoczynku i nie miałam ochoty wracać do pracy. Po tym urlopie postanowiłam odejść z pracy, porzucić apartamenty w Kudowej i zaszyć się w spokojnej okolicy.
Moi współpracownicy uważali, że to zły pomysł i szybko wrócę, ale ja wiedziałam, że to nieprawda. Tamte noclegi były cudowne i nie mogę się doczekać kiedy do nich wrócę. Jednak apartamenty w Kudowej są świetne.