Z okazji dwudziestolecia naszej firmy szef postanowił zorganizować imprezę z udziałem wszystkich pracowników tych obecnych , ale również byłych , którzy tworzyli razem z nim firmę. Po wstępnym szacunku okazało się, że to nie będzie mała impreza, a co za tym idzie trzeba ją dobrze zorganizować.
Imprezy firmowe to zawsze dobra zabawa
Ponieważ firma nasza mieści się w Bydgoszczy, a część pracowników mieszka w Gnieźnie . Postanowiliśmy imprezę zorganizować gdzieś koło Gniezna .Jedna z dziewczyn z księgowości podpowiedziała, że jest taka firma w Poznaniu, która zajmuje się organizacją imprez typu organizacja wesel, imprezy okolicznościowe, imprezy firmowe Poznań, ślub w plenerze. Po konsultacjach z szefem i kadrową postanowiliśmy skontaktować się z tą firmą. Pojechaliśmy ustalać terminy i koszty. Po przedstawieniu naszej sprawy pracownica biura miała opracować kilka ofert i przesłać do naszej firmy. Na spotkaniu miał być około trzydziestu osób, ale wymyśliliśmy , aby to spotkanie odbyło się w weekend i najlepiej gdzieś nad wodą w agroturystyce. Chcieliśmy, aby goście czuli się swobodnie i mieli możliwość poznania się. Ponieważ pogoda sprzyjała, jak to w maju był to bardzo dobry pomysł, aby połączyć przyjemne z pożytecznym i wyjść z dusznych biur na łono natury. Spotkanie wyznaczyliśmy na ostatni weekend maja. Ludzie z Gniezna przybyli wcześniej niż Bydgoszczanie, ponieważ mieli bliżej. Zamieszkaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym nad jeziorem, pokoje dwuosobowe całkiem nieźle wyposażone jak na takie gospodarstwo. Tak się złożyło, że w tej samej miejscowości szef ma domek letniskowy. Po śniadaniu przeszliśmy do gospodarstwa szefa ,gdzie zostaliśmy sobie oficjalnie przedstawieni. Pierwszą atrakcją, którą zaprogramowała nam firma z Poznania był przejazd bryczką do lasu. Podjechały piękne bryczki zaprzężone w konie, które zawiozły wszystkich gości do lasu.
Dla takich mieszczuchów była to ogromna atrakcja nie mówiąc o dawce tlenu. Przy okazji udało nam się zebrać mnóstwo konwalii i innych darów lasu. Po takim dotlenieniu byliśmy strasznie głodni i zmęczeni.