Od zawsze chciałem być rolnikiem. Niestety zła sytuacja na moim rynku pracy nie pozwalała mi na utrzymanie się z samych plonów. Zdecydowałem się zainwestować w hodowlę krów mlecznych. Miałem pracowników, którzy znali się na tym zwierzętach i wiedziałem, że z czasem przyniesie to odpowiednie zyski.
Budowa stajni stanowiła wyzwanie
Największym wyzwaniem dla mnie okazała się budowa stajni. Dawniej na terenie mojego starego pomieszczenia przebywały inne zwierzęta. Teraz postanowiłem wprowadzić mały remont. Mój architekt powiedział mi, że nie muszę wszystkiego przekształcać. Stare boksy dla koni mogły zostać przebudowane w stanowiska dla krów mlecznych. Ja w wolnych chwilach musiałem trochę poczytać o nowym przedsiębiorstwie. Nie wiedziałem o wszystkich warunkach, które muszę spełniać. Moim pierwszym celem było zdobycie częściowego dofinansowania. Również moje dawne podłoże dla koni okazało się trochę inne. Na szczęście wszystkim zajęła się wynajęta przeze mnie firma budowlana. Cała praca poszła bardzo sprawnie. Projekty nowej stajni pojawiły się w moich rękach dopiero po długim czasie. Ja musiałem wszystko złożyć do pewnego biura. Koniec moich prac przypadł na połowę maja. Wtedy mogłem spokojnie zająć się transportowaniem nowych zwierząt. Były one już zamówione przez wiele czasu. Ja czekałem tylko na odpowiedni moment wprowadzenia. Musiałem jednak zainwestować w odpowiedni sprzęt do dojenia krów.
Mleko miało być moim głównym źródłem utrzymania. Podpisałem także odpowiednie umowy z różnymi przetwórniami. To sprawiło, że miałem większą szansę osiągnąć sukces.