Odziedziczyłam po babci mieszkanie w Warszawie, w odbudowanej po wojnie kamienicy. Mieszkanie było trochę zaniedbane i wymagało generalnego remontu. Jest też bardzo niewymiarowe i trudno mi było znaleźć dobre meble.
Wybrałam meble na zamówienie od stolarza
Trochę trwało, zanim znalazłam kogoś, kto zrobi dokładnie takie meble, jakich sobie życzyłam i nie zedrze ze mnie ostatniego grosza. Nie potrzebowałam żadnych niezwykłych rzeczy, tylko proste meble, z którymi będzie mi się wygodnie żyło na co dzień. Dlatego szukałam dobrego rzemieślnika, aż w końcu z polecenia znajomych znajomego trafiłam na usługi stolarskie w niskich cenach na terenie Warszawy. To był strzał w dziesiątkę, ponieważ okazało się, że z panem stolarzem bardzo dobrze się rozumiemy. Kiedyś marzyłam, żeby zostać projektantką wnętrz, więc potrafiłam dokładnie pokazać i narysować, razem z wymiarami, czego potrzebuję. Szczególnie istotne były dla mnie meble do kuchni i wąskiego przedpokoju, jednak ostatecznie ustaliliśmy, że zamówię u niego także regały na książki i kilka innych rzeczy. Mogłam co prawda kupić gotowe, jednak cena byłaby bardzo zbliżona, a z jakością mogłoby być różnie. Tutaj miałam pewność, że dostanę dokładnie to, czego chciałam i do tego solidnie wykonane. Remont mieszkania trwał dłużej, niż się spodziewałam, więc nie musiałam długo czekać, aż dotrą do mnie zamówione meble. Zrobienie ich wszystkich trochę trwało, zależało mi na tym, żeby były montowane w tym samym czasie. Mogłam wtedy wziąć urlop, żeby od razu brać się za zwiezienie reszty mebli i drobiazgów, którymi zamierzałam wykończyć mieszkanie.
Wśród nich było też sporo rzeczy babci, bo staruszka miała świetny gust i cieszyłam się, że będę mogła je wykorzystać. Dzięki temu moje nowe mieszkanie od razu zyskało wyjątkowy klimat i coraz bardziej mi się podoba.