Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że mukowiscydoza wiąże się z wieloma schorzeniami i obecnie nie jest w żaden sposób uleczalna. Jest to spowodowane tym, że mukowiscydoza to choroba genetyczna, a dzisiejsza medycyna nie jest tak zaawansowana, żeby jakkolwiek wyleczyć chorych.
Jakie są objawy mukowiscydozy u dziecka?
Mukowiscydozę da się zauważyć już w pierwszych godzinach życia dziecka. Warto od razu wspomnieć o tym, że choroba ta dotyczy chłopców i dziewczynek, a więc płeć dziecka nie determinuje tak naprawdę zachorowalności. Pierwsze objawy mukowiscydozy u dziecka to przede wszystkim problemy z wydaleniem smółki, czyli pierwszego stolca noworodka. Smółka u dzieci zdrowych ma miejsce w pierwszych 48 godzinach, a u chorych na mukowiscydozę czas ten się wydłuża. Nawet okres żółtaczki jest dłuższy niż u zdrowych noworodków. Poza tym chore niemowlę znacznie gorzej się rozwija, bo np. nie przybiera na wadze. Warto tez wiedzieć, że dziecko cierpiące na tę chorobę ma bardzo słony pot, a co za tym idzie, przez skórę traci sól, co przyczynia się do szybkiego odwodnienia. Gęsty śluz natomiast sprawia, że często występują zapalenia oskrzeli i płuc. Obecny jest również mokry kaszel oraz widać ropną wydzielinę podczas odkrztuszania. Kiedyś chorzy na mukowiscydozę nie mieli większych szans na dłuższe życie, jednakże rozwój medycyny sprawił, że lekarze umieją jak najbardziej złagodzić skutki choroby. Należy pamiętać, że z wiekiem choroba dotyka również wielu narządów wewnętrznych, co prowadzi do ich dysfunkcji. Nie jest to jednak pewne w każdym przypadku, bo nie należy tego generalizować. Jeśli jakieś objawy występują u jednej osoby, to nie oznacza to, że muszą być one takie same u kogoś innego.
W obecnych czasach przy pomocy odpowiednio wykwalifikowanych lekarzy chorzy na mukowiscydozę mogą cieszyć się dłuższym życiem, a objawy samej choroby są niwelowane do tego stopnia, żeby pozwolić cierpiącym na komfort w codziennym funkcjonowaniu.