Moja córka skończyła siedemnaście lat. Rozmawiałam z nią na temat badań ginekologicznych. Jest już w tym wieku, że powinna pójść na pierwszą wizytę. Chciałam jej znaleźć taką przychodnię, w której będzie należycie potraktowana i nie będzie się stresować. Wiem, że to dla niej będzie nowa sytuacja, z którą będzie musiała się zmierzyć.
Znalezienie dobrej przychodni ginekologicznej
Ja sama pamiętam, jak szłam pierwszy raz na wizytę ginekologiczną. Bardzo się wtedy denerwowałam i stresowałam. Muszę porozmawiać z córką, jak będzie wyglądała wizyta. Najpierw jednak muszę znaleźć odpowiednią przychodnię. Wpisałam więc w Internecie: przychodnia ginekologiczna siedlce, licząc na to, że znajdę tę odpowiednią. Znalazłam w końcu taką, która według opiniujących jest najlepszą przychodnią ginekologiczną w mieście. Zadzwoniłam tam, by umówić córkę. Okazało się, że pierwsza wizyta będzie adaptacyjna. Bardzo się z tego tytułu ucieszyłam. W końcu nadszedł ten dzień. Córka była bardzo zestresowana, więc próbowałam ją jakoś uspokoić. Weszłyśmy razem do gabinetu, ze względu na to, że jest ona osobą niepełnoletnią. Pierwsza wizyta faktycznie była adaptacyjna. Pani ginekolog porozmawiała z córką i przeprowadziła z nią wywiad lekarski. Następnie pokazała jej fotel ginekologiczny, wszystkie sprzęty i aparaturę do USG. Zauważyłam, że córka przestała się już stresować, z czego bardzo się ucieszyłam.
Po wyjściu z gabinetu, podeszłyśmy do recepcji, by umówić się na właściwą wizytę. Będziemy musiały tu wrócić za tydzień. Córka przestała się już bać. Cieszę się, że są takie wizyty adaptacyjne. Młode dziewczyny, nie wiedząc jak będzie wyglądało badanie, bardzo się stresują. Taka wizyta pozwala pokonać ten strach i stres. Za moich czasów takich wizyt niestety nie było.